19 lutego 2018

Cherryvine!

MOTTO: You dont have to be afraid, my child. This is just the beginning, of the worst nightmare. 
IMIĘ: Matka nadała jej dosyć ciekawe imię, otóż ma ono śmieszne znaczenie. Brzmiało by ono tyle co Wino wiśniowe, ale rodzice nie byli aż tak wredni, i przetłumaczyli to na angielski i nieco przekręcili. Tak więc powstało cudne imię, Cherryvine. Jej jedyną ksywką jest Wisienka, chodź nie obrazi się gdy powiesz Cherry. W każdym razie, wszelkie inne wyzwiska puszcza mimo uszu, i stara się nie zwracać na nie uwagi. 
WIEK: 2 lata. 
PŁEĆ: Raczej rzadko zdarza się, że ktoś pomyli ją z psem. Już na pierwszy rzut oka widać silną sukę, z którą lepiej nie zadzierać. Tak, dla ślepych, Cherryvine to suczka. W razie zmylenia tego faktu przygotuj się, bo najprawdopodobniej zostaniesz pozbawiony wnętrzności, chyba że będzie miała dobry humor - to jedynie twoich genitaliów. 
STANOWISKO: Na pozór nie pasuje jej to stanowisko, jednak ocenianie kogoś po okładce czasem może wprowadzić kogoś w błąd. Otóż, Cherry świetnie zdaje się w cichym mordowaniu, także więc, została morderczynią.
RANGA: Członek sfory. 
OSIEDLE: Vie
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Hotel
CHARAKTER: Jest cholernie impulsywna. Działa pod wpływem chwili, i rzadko zbacza na konsekwencje swoich czynów. Lubi kłamać, i dobrze jej to w miarę wychodzi. Szybko się denerwuje, i jest niecierpliwa. W sumie, można powiedzieć że jest jak mieszanka wybuchowa. Dopóki jej nie podpalisz, nie wybuchnie. Na ogół stara się być spokojna i opanowana, chodź zależy dla kogo i w jakie dni. Ma takie chwile że jest po prostu najmilszą osóbką na świecie, ale uwaga! To jedynie oznacza, że coś od ciebie chce. Prędzej czy później znów zmieni się w bezduszną i sarkastyczną Cherry. Lubi używać pieszczotliwych zwrotów, dzięki temu jakoś się uspokaja i nie rozwala wszystkiego dookoła. Zazwyczaj jest bardzo szczera i wszystko co mówi powinieneś brać na poważnie. Nie lubi sobie z kogoś żartować, a tym bardziej z jego uczuć czy wspomnień. Szanuje innych, ale jeśli jej podpadniesz już nic cię nie uratuje. Nie cierpi gdy ktoś jest w stosunku do niej natrętny, i próbuje sobie z nich zrobić przyjaciół. Jeśli sama cię nie zaakceptuje, to znaczy że powinieneś sobie odpuścić póki zrobi ci krzywdę. Potrafi kłamać, lecz to już w ostateczności. Mistrzyni manipulacji, perswazji, wszystkiego, co tyczy się przekonywania innych. Porozumiewa się w dosyć specyficzny sposób. Czasem nie da się zrozumieć przekazu, tego co powiedziała. Jest dziwna, ale gdy uda ci się ją poznać z pewnością nie pożałujesz tak wspaniałej duszyczki.
APARYCJA:
- rasa: Czystej krwi Border Collie, chodź może nie do końca? Nie wie całkowicie nic o swojej rodzinie, nawet nigdy ich nie widziała, bo została porzucona w lesie. Wygląda jak Border, i to się liczy. 
- wygląd ogólny: Jest średniej wielkości. Ma niezłe mięśnie, które pomagają jej podczas potyczek. Sierść koloru czarno-białego, z dwoma słodkimi plamkami na oczkach. Niektórzy mówią, że wygląda jak krowa. Ma dwa stojące uszka. Żółto-brązowe oczka, i maluśki czarny nosek. Od czasu do czasu nosi pomarańczową obróżkę. 
- sprawność: No co jak co, ale w walce jest świetna. Lubi sztylety, właśnie nimi morduje. Ma swoją własną technikę walki, w której głównie chodzi o uniki i szybkie ciosy. Skrada się dobrze, potrafi ukrywać się w cieniu. Jest typem, który lubi tryb nocny. Jeśli masz dla niej jakieś zlecenie, najlepiej aby wykonała je po zmroku. W tedy mało kto będzie w stanie wykryć jej obecność. Oprócz tego, nie umie pływać. Boi się wody jak ognia, i unika tego jak może. 
- waga i wzrost: 50 cm, 16 kg. 
- głos: Jasmine Thompson
HISTORIA: Wszystko o samej suczce i po krótce opis jej historii znajdziecie w TYM opowiadaniu. 
RODZINA: Jej rodzina nie należała do najciekawszych rzeczy, jakie Cherry może o sobie opowiedzieć. Zdecydowanie, woli nawet o nich nie mówić. Pamięta jeszcze ich pyski, gdy wyrzucali ją ze sfory. I prawdopodobnie, będzie je pamiętać już do końca życia. Matka miała na imię Isabelle, i w sumie nie była jeszcze aż taka najgorsza. Pomimo tego, że uważała córkę za śmiecia czasem umiała być miła, i ukrywała swoje uczucia. Umiała świetnie grać dobrą i opiekuńczą matkę przy innych, lecz w domu był z niej istny szatan. Ojciec - Crimson. Był po prostu wcieleniem zła, najgorszego z najgorszych jakie mogły się suni przydarzyć. Dręczył ją gdzie i jak tylko mógł. Była dla niego zwykłym pomiotem, obiektem nie ważnym zainteresowania. Lecz przez co, takie zachowanie? Otóż, ich rodzina składa się uwaga...Z samych borderów w kolorze red merle. Sunia była wyjątkiem, więc postanowiono ją odrzucić i w ogóle wygnać, jak najdalej się da. O rodzeństwie można wreszcie powiedzieć coś dobrego, bo wszyscy współczuli siostrze tego, w jaki sposób traktują ją rodzice. Irvin, Hans i Lydia, jedyne najbliższe jej osoby, które i tak straciła, z resztą jak wszystko inne. 
PARTNER: Nie jest zainteresowana związkami, tak właściwie to ma pewną blokadę, lęk w stosunku do psów. Generalnie można by nawet powiedzieć, że jest ona homoseksualna. Bardziej pociągają ją suczki, ale to nie znaczy że nie mogłaby związać się z psem, w którym by się zakochała. 
POTOMSTWO: Brak, dzięki bogu. 
EKWIPUNEK: Brak. 
ZŁOTO: 10
PD: Zero. 
TOWARZYSZ: Brak. 
WŁAŚCICIEL: Shairenn [Howrse]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz